Perkusja była

pierwszym instrumentem na jakim Jack White nauczył się grać. Dopiero później zainteresował się gitarą, z którą dziś jest bardziej kojarzony.Będąc dzieckiem trzymał w swoim pokoju 2 pełne zestawy perkusyjne, musiał przez to pozbyć się łóżka i spał na materacu rozłożonym między instrumentami. (więcej)

Aluminiowe korpusy

z serii werbli firmy Yamaha, zyskały sobie zwolenników wśród wielu perkusistów. Niezależnie od stylu muzycznego, seria Aluminium Shell brzmi świetnie i bardzo charakterystycznie. Inną zaletą jest niewielka waga werbli, co docenią mobilni perkusiści. (więcej)

Wiele osób twierdzi, że

perkusja elektroniczna nigdy nie dorówna brzmieniem zestawowi akustycznemu. Jednak Yamaha DTX500 przekonała już wielu niedowiarków. Doskonałe brzmienie i nieograniczone możliwości sprawiają, że DTX500 świetnie sprawdzi się w studiu nagraniowym oraz pracy w zaciszu domowym. (więcej)

W latach 1965 - 1968

Billy Cobham grał na perkusji w zespole wojskowym armii Stanów Zjednoczonych. (więcej)

Tagi

  • Jack DeJohnette
  • Perkusista jazzowy
  • Perkusista
  • Jazz
  • Muzyka
  • Muzyczny
  • Instrumenty muzyczne
  • Perskusja
  • Muzyczny

Jack DeJohnette - perkusista jazzowy

Jack DeJohnette urodził się 9 sierpnia 1942 roku w Chicago w Illinois. Choć początkowo to grę na pianinie uznawał za swą pasję, to w wieku czternastu lat porzucił instrument, zamieniając go na perkusję. Jak sam przyznał, osobą która zainspirowała go do tworzenia muzyki był jego wujek, Roy I. Wood Sr. Początkowo wpływ na jego muzykę miało r&b, hard bop i muzyka avant-gardowa w Chicago.

Był liderem własnych lokalnych zespołów, jednocześnie tworząc u boku Richarda Abramsa i Roscoe Mitchella. We wczesnych latach sześćdziesiątych miał zaś zaszczyt gry z Johnem Coltranem i jego kwintetem i innymi jazzowymi sławami. W roku 1966 artysta zdecydował się przeprowadzić do Nowego Jorku. Tam dołączył do Charles Lloyd Quartet. Tam również poznał pianistę Keitha Jarretta, z którym zaprzyjaźnił się oraz miał okazję pracować przez resztę swojej wieloletniej kariery. Powodem jego odejścia z grupy w roku 1968 było zaniżenie poziomu muzyki, tworzonej przez CLQ. W tym czasie pracował również z Jacie McLenanem, Abbey Lincoln, Betty Carter i Billem Evansem. Do trio Evansa dołączył w roku 1968. Wtedy również zespół występował na Montreux Jazz Festival, a sam Jack na krótko nawiązał współpracę ze Stanem Getzem i jego kwartetem. Rok później grał na perkusji u boku Milesa Davisa, zastępując Tony’ego Williamsa w jego zespole. Zainspirowany brzmieniami DeJohnette’a Miles podczas wysłuchania go w Ronnie Scott’s Jazz Club w Londynie wykazał zainteresowanie przyjęciem go do swojej grupy. Uczestniczył w nagraniach do „Bitches Brew”.

„Wraz z rozpoczęciem utworu i z jego rozwijaniem się, Miles wpadał na coraz to nowsze pomysły. Zatrzymywał się i znajdował inspirację, dotyczącą tego co właśnie usłyszał, dopracowywał to. Nagrywanie „Bitches Brew” było falą kreatywności i energii. Jedna rzecz wpływała na kolejną, zatrzymywaliśmy się i rozpoczynaliśmy od nowa.”
Współpraca z Davisem przedłużyła się do kolejnych trzech lat, co również doprowadziło do nawiązania bliskich relacji z innymi członkami grupy – Johnem McLaughlinem, Chickem Corea, Hollandem i Keithem Jarrettem. Wspólnie wydali „Live-Evil”, “A Tribute to Jack Johnson” i “On The Corner”. Zespół opuścił w roku 1971, jednakże wkrótce dołączył do niego na krótki czas, towarzysząc w kilku koncertach.

Pierwsze nagranie solowe Jacka „The DeJohnette Complex” ujrzało światło dzienne w roku 1968. We wczesnych latach siedemdziesiątych wydał zaś „Have You Heard”, „Sorcery” i „Cosmic Chicken”. W roku 1972 utworzył Compost – zespół, który nie przetrwał próby czasu. W tym czasie kontynuował pracę jako sideman, dołączając do kwartetu Stana Getza, który pomógł utworzyć, nie przewodząc nim jednak. W roku 1976 grał z Directions (Alex Foster, Mike Richmond, John Abercrombie). Choć zespół nie utrzymał się długo, to dał początek stworzeniu New Directions z Abercrombiem, Lesterem Bowiem I Eddiem Gomezem. W tym samym czasie powstał Special Edition, który pozwolił rozwinąć się mniej znanym muzykom. Praca z SE przerywana była współpracą z innymi projektami, w tym m.in. nagraniami i trasą koncertową od roku 1983 do 1985 z Keithem Jarrettem, a od roku 1990 z kwartetem (Herbiem Hancockiem, Patem Methenym i Hollandem).


W roku 2004 otrzymał nominację do nagrody Grammy za pracę z Keithem nad albumem „The Out-of-Towners”. Przez kolejne lata rozpoczął trzy nowe projekty – Latin Project, The Jack DeJohnette Quartet oraz The Trio Beyond. Ponadto założył własną wytwórnię płytową Golden Beams Productions. W roku 2005 wydał „Music in The Key of OM”, za który otrzymał nominację do „Najlepszy Album Współczesny”. Kontynuował pracę jako lider oraz sideman, w tym skupił się na projekcie „The Elephant Sleeps But Still Remembers” – współpracy, która dała początek znajomości z Billem Frisellem. Rok później Trio Beyond wydało „Saudades”, w roku 2004 artysta koncertował zaś z Bobbym McFerrinem, Chickem Coreą i Jarrett Trio. W roku 2010 stworzył Jack DeJohnette Group z Rudreshem Mahanthappa, Davidem Fiuczynski, George Colliganem i Jeromem Harrisem. Dwa lata później wydał „Sound Travels”, na którym jest muzykiem prowadzącym, wspomaganym przez Bruce’a Hornsby, Esperanta Spaldinga, Lionela Loueke’a, McFerrina, Quintero i Jasona Morana. W tym samym roku otrzymał NEA Jazz Masters Fellowship.

Komentarze

alicja
2013-10-27 19:58:08

Jutro ide na koncert Jack DeJonette:)