W październiku 1966 roku Mitchel pojawił się na przesłuchaniu do zespołu The Jimi Hendrix Experience. Okazując się lepszym kandydatem od Aynsleya Dunbara dołączył o grupy. Pojawił się na „Manic Depression” Stepping Stone”, „Little Miss Strange”, „Voodoo Child”, a także „Fire” i „Third Stone from The Sun”. W tym czasie zainspirowały go brzmienia Maxa Roacha, Joego Morella i Elvina Jonesa. Dzięki tej współpracy zbliżył się do Jimiego i stali się przyjaciółmi zarówno w studio jak i poza nim. W jego zespole grał przez kolejne trzy lata, a także w jego późniejszej reaktywacji w roku 1970 z Billym Coxem.W grudniu 1968 Mitchel grał z The Dirty Mac dla The Rolling Stones Rock and Roll Cirrus. W skład wchodzili również John Lennon, Yoko Ono, Eric Clapton i Keith Richards. Wspólnie nagrali cover utworu „Yer Blues” oraz „Whole Lotta Yoko”. W latach 1969-1970 Mitchell pracował zarówno z Band of Gysys oraz z Jack Bruce and Friends wraz z byłym basistą Cream Jackem Brucem, Mikem Mandelem i Larrym Coryellem. Ponadto wziął udział w sesji demonstracyjnej Milesa Davisa do albumu „Bitches Brew”, jednak nie pojawił się na oficjalnej wersji krążka.
Po śmierci Hendrixa Mitchell poświęcił się pracy z Eddiem Kramerem nad niedokończonymi nagraniami legendy. W roku 1972 połączył się z Mikem Pinerą i Aril Lawton, tworząć Ramatam. Wraz z nimi nagrał album oraz pojawił się jako support na wielu koncertach Emmersona, Lake’a & Palmera. Mimo to zespół nie odniósł sukcesu komercyjnego, co skłoniło Mitchella do podjęcia decyzji o opuszczeniu grupy tuż przed wydaniem LP-ki. W tym czasie występował u boku Terry’ego Reida, Jacka Bruce’a i Jeffa Becka jako zastępstwo za Cozy’ego Powella. Od końca lat siedemdziesiątych aż po dziewięćdziesiąte Mitchell pracował i mieszkał w Europie, kontynuując pracę w studio i na scenie m.in. u boku Juniora Browna. Ponadto pojawił się na kilku nagraniach i video, uwiecznionych za życia Hendrixa. W roku 1999 zagrał na albumie Bruce’a Camerona „Midnight Daydream” wraz z Billym Coxem, Buddym Milesem i Jackem Brucem.
W połowie nowej dekady uzyskał tytuł dwudziestego trzeciego najlepszego perkusisty wg listy sporządzonej przez „Rolling Stone”.
Ostatnie dni życia spędził w trasie koncertowej Experience Hendrix Tour w roku 2008, oddając hołd brzmieniom zmarłego gitarzysty. W ciągu czterech tygodni pojawił się w osiemnastu miastach, poczynając na Stanach, a kończąc w Portland w Oregon. U jego boku na scenie stanęli również Billy Cox, Buddy Guy, Lonny Lang, David Hidalgo, Brad Whitford, Chris Dayton, Eric Gales, Cesar Rosas, Eric Johnson i inni, lecz Mitchell był jedynym żyjącym członkiem TJHE. Pięć dni po zakończeniu tournee, 12 listopada, Mitch zmarł śmiercią naturalną w trakcie snu w hotelu Benson Hotel w Portland. Przez lata artysta zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. Tego samego dnia Mitch planował powrócić do Anglii. Pochowany został w Seattle. Na tym świecie pozostawił żonę Dee, córkę i dwóch wnuków.
Komentarze